29 replies on “Gdzie jestem? Zagatka dźwiękowa na dziś.”
Zaleca się użyć słuchawek przy odbiorze.
Kibel, korytarz, co tu jeszcze, jakiś pusty pokój.
Zależy czy to w mieszkaniu czy poza nim. Ja akurat nie lubię miejsc gdzie jest duży pogłos.
Nie jest to na pewno toaleta. Bliżej temu do korytarza, ale też nie do końca.
schowek
Tak nie do końca, ale idziesz w dobrą stronę.
dla mnie brzmi to jak piwnica
Ja obstawiam łazienkę.
No, mi też to wygląda na piwnicę.
Nie jest to łazienka, ani piwnica, choć ma z piwnicą troszkę wspólnego.
Winda? Szafa?
Ani to, ani to.
To jest jakieś pomieszczenie typu może prawie pusty garaż.
Zimno, zimno, ziiiimno. Już z tą komórką było cieplej.
jak zimno, to hm, może wanna z gorącą wodą 😀
Dobra, to jest pomieszczenie na suszarkę, nie wiem czy to ma nazwę jakąś.
Jak nie to, to jużnie strzelam, koniec naboi.
Nie jest to wanna, suszarnia też nie, ani pralnia.
Skoro blisko do piwnicy to może strych, chociaż musiał by być bardzo pusty.
😀
Nie, trochę bliżej ziemi. Chodziło mi o to, że to pomieszczenie ma trochę z piwnicą wspólnego.
Spiżarnia jakaś?
A w ogóle, to głos bardzo Ci się zmienił, albo inaczej Cię zapamiętałam.
To też może przez te mikrofony, którymi nagrywałam. Możliwe też, że się zmienił troszkę.
Nie, nie jest to spiżarnia.
Brzmisz, jakbyś była w pralce. xd Ale nie, to nie jest traf.
No nie, ze względu na klaustrofobie bym do pralki nie weszła.
kotłownia
Nie. Raczej nikt nie odgadnie, więc wyjaśniam co to takiego. Jest to taki przejściowy korytarzyk między dwoma pokojami, Dom był przebudowywany i dlatego ten korytarzyk powstał. Znajdują się w nim dwie pary drzwi, jedne są od owego korytarzyka, a drugie, na wprost prowadzą do drugiego pokoju. Jak się zamknie i jedne i drugie drzwi to powstaje efekt takiego dziwnego echa. Czemu mówiłam, że piwnica to prawie rozwiązanie? A no temu, że przed przebudową ten że korytarzyk był częścią komórki. Gdy następowała przebudowa domu. to z części komórki zrobiono łazienkę, a z kawałka właśnie uw korytarzyk przejściowy.
To Gracjan zgadł.
Napisał kibel, ewentualnie korytaż, więc chyba był najbliżej.
A ja zadam pytanie, które na blogach na eltenie chyba jest najczęstrzym pytaniem, przynajmniej do wpisów audio.
Czym to nagrałaś?
To był iphone z podłączonymi mkrofonami binauralnymi, tylko mój iphone cicho nagrywa przes słuchawki, nawet takie zwykłe.
OO, masz te zabawki od sennheisera?
No cóż, za późno, ale bym zgadł, że to to małe pomieszczenie przez które wchodziło się do pokoju z komputerem 😀
29 replies on “Gdzie jestem? Zagatka dźwiękowa na dziś.”
Zaleca się użyć słuchawek przy odbiorze.
Kibel, korytarz, co tu jeszcze, jakiś pusty pokój.
Zależy czy to w mieszkaniu czy poza nim. Ja akurat nie lubię miejsc gdzie jest duży pogłos.
Nie jest to na pewno toaleta. Bliżej temu do korytarza, ale też nie do końca.
schowek
Tak nie do końca, ale idziesz w dobrą stronę.
dla mnie brzmi to jak piwnica
Ja obstawiam łazienkę.
No, mi też to wygląda na piwnicę.
Nie jest to łazienka, ani piwnica, choć ma z piwnicą troszkę wspólnego.
Winda? Szafa?
Ani to, ani to.
To jest jakieś pomieszczenie typu może prawie pusty garaż.
Zimno, zimno, ziiiimno. Już z tą komórką było cieplej.
jak zimno, to hm, może wanna z gorącą wodą 😀
Dobra, to jest pomieszczenie na suszarkę, nie wiem czy to ma nazwę jakąś.
Jak nie to, to jużnie strzelam, koniec naboi.
Nie jest to wanna, suszarnia też nie, ani pralnia.
Skoro blisko do piwnicy to może strych, chociaż musiał by być bardzo pusty.
😀
Nie, trochę bliżej ziemi. Chodziło mi o to, że to pomieszczenie ma trochę z piwnicą wspólnego.
Spiżarnia jakaś?
A w ogóle, to głos bardzo Ci się zmienił, albo inaczej Cię zapamiętałam.
To też może przez te mikrofony, którymi nagrywałam. Możliwe też, że się zmienił troszkę.
Nie, nie jest to spiżarnia.
Brzmisz, jakbyś była w pralce. xd Ale nie, to nie jest traf.
No nie, ze względu na klaustrofobie bym do pralki nie weszła.
kotłownia
Nie. Raczej nikt nie odgadnie, więc wyjaśniam co to takiego. Jest to taki przejściowy korytarzyk między dwoma pokojami, Dom był przebudowywany i dlatego ten korytarzyk powstał. Znajdują się w nim dwie pary drzwi, jedne są od owego korytarzyka, a drugie, na wprost prowadzą do drugiego pokoju. Jak się zamknie i jedne i drugie drzwi to powstaje efekt takiego dziwnego echa. Czemu mówiłam, że piwnica to prawie rozwiązanie? A no temu, że przed przebudową ten że korytarzyk był częścią komórki. Gdy następowała przebudowa domu. to z części komórki zrobiono łazienkę, a z kawałka właśnie uw korytarzyk przejściowy.
To Gracjan zgadł.
Napisał kibel, ewentualnie korytaż, więc chyba był najbliżej.
A ja zadam pytanie, które na blogach na eltenie chyba jest najczęstrzym pytaniem, przynajmniej do wpisów audio.
Czym to nagrałaś?
To był iphone z podłączonymi mkrofonami binauralnymi, tylko mój iphone cicho nagrywa przes słuchawki, nawet takie zwykłe.
OO, masz te zabawki od sennheisera?
No cóż, za późno, ale bym zgadł, że to to małe pomieszczenie przez które wchodziło się do pokoju z komputerem 😀